Przysmaki z Piotrkowa

wqwqwq

Jakiś czas temu otrzymałem dwa piwa przywiezione prosto z Piotrkowa Trybunalskiego z poleceniem recenzji. Oba egzemplarze wyszły spod pracowitych dłoni piwowarów browaru Cornelius. Trudno w to uwierzyć, ale jest to nasze pierwsze spotkanie…

…Przede mną stanęła urodziwa blondyna skąpo przyodziana w niebieską sukienkę. Podczas przywitania oznajmiła, iż dołączą do niej jeszcze dwie koleżanki (ponoć też blondynki ;>). Gdzieś za jej plecami pojawił się Pan w czarnym płaszczu, o nadbałtyckich rysach twarzy. Postanowiłem z uwagą wysłuchać opowieści jakie ze sobą niosą. Dlatego usiedliśmy wszyscy razem, podczas gdy na stole pojawiło się szkło…

Triple blond – Browar Cornelius

witnicapszeniczne1

Podążając za dżentelmeńską zasadą, że kobiety mają pierwszeństwo, Potrójna Blondynka pierwsza zaczęła opowieść o sobie. Wypełniła kieliszek mętnym płynem o bursztynowej barwie, w świetle jednak rumieniec bardziej przypominał pomarańcz. U góry gęsta czupryna obfitej piany, gdzieniegdzie dziurawiąca się. Pod koniec jednak czar pryska – na ściankach nie ma lacingu. Aromat to mieszanka cytrusów, bananów, nut pszenicznych – ziołowych oraz nieprzyjemnej domieszki zmywacza do paznokci (aldehyd octowy). W smaku kusi owocową słodyczą, ale równocześnie omamia alkoholem wyczuwalnym w ustach. Stosunkowo niska goryczka. Ponadto jak w zapachu: akordy bananowe, cytrusowe, ogólna owocowość. Posiada umiarkowaną treściwość, według mnie brakuje jej trochę ciałka i charakteru ;)

Aromat: 8/12
Piana: 3/6
Barwa: 3/3
Smak: 12/17
Goryczka: 2/6
Odczucie: 3/6
Suma: 31/50
Ocena: 6,2/10

witnicapszeniczne2

witnicapszeniczne4

witnicapszeniczne4

witnicapszeniczne4

Cornelius Baltic Porter

witnicajagodowe1

Następnie przyszedł czas na Portera Bałtyckiego. Głęboka czerń wlała się do szkła, lecz pod światło widać było wiele rubinowych refleksów. Od góry wytworzył się spory, brązowy kapelusz z piany, który dzielnie się utrzymywał. W zapachu ujawniła się jego delikatna natura. Słodka, mleczna czekolada oraz orzechy włoskie. To zapachowe połączenie nie było złe, lecz trochę gorzej było ze smakiem. Uderzająca słodycz z niewielką, niepotrafiącą się jej przeciwstawić kawową goryczką. Po przedarciu się przez morze słodkości poczuć można orzechy i czekoladę. Wniosek może być tylko jeden: watro schować to piwo gdzieś w ciemnym miejscu i dać mu poleżakować, ma potencjał.
Aromat: 9/12
Piana: 4/6
Barwa: 3/3
Smak: 11/17
Goryczka: 2/6
Odczucie: 4/6
Suma: 33/50
Ocena: 6,6/10

witnicajagodowe1

witnicajagodowe1

witnicajagodowe1

witnicajagodowe1

Dodaj komentarz