Nazwa: Jurajskie Świąteczne
Browar: Browar na Jurze
Alkohol: 5,6% obj.
Ekstrakt: 16,5% wag.
Gatunek: X-mas Ale
Cena: 8 PLN
Na pewno wielu z Was na myśl o bożonarodzeniowych prezentach ma przed oczami ciepły, wełniany sweter od babci z fantazyjnym świątecznym wzorem. W efektowny i kreatywny sposób wykorzystał to Browar na Jurze, przyodziewając swój świąteczny trunek w jeden z nich. Jest to mocny kandydat w tegorocznym konkursie na najlepszą świąteczną etykietę. ”Wszyte” w papier renifery nie dały konkurencji żadnych szans :)
Chciałoby się, żeby magiczna butelka kryła równie czarujące wnętrze. Niestety, rzeczywistość nie jest tak kolorowa. Przelaniu do szkła towarzyszy pojawienie się beżowej, drobnopęcherzykowej piany, na nieszczęście zdradzającej wyraźną tendencją do szybkiego opadania. Po zbliżeniu nosa do ciemnego, zmętnionego płynu, wyraźnie wyczuwalne są nuty czekoladowe, kakaowe i przejmująca słodycz, chwilami sprawiająca wrażenie zbyt intensywnej. Niestety, dominuje ona również w smaku. Jurajskie do złudzenia przypomina Nesquicka z dużą ilością miodu i cukru, niemal całkowicie zatracając obiecywaną pikantność chili. Gdyby dano papryczkom większą szansę na uwolnienie mocy i ograniczono obecność miodu gryczanego (stanowiącego aż 21% ekstraktu) może udałoby się choć trochę skontrować ulepek. Brakuje równowagi, aksamitności i bogatszego „ciała”, przez co Świąteczne jest męczące i mimo pięknego opakowania rozczarowuje. Tak subtelne wykorzystanie przeciwwagi oraz brak balansującej goryczy okazały się bardzo nietrafionymi decyzjami. Dziwi też brak jakichkolwiek aromatów korzennych, które zdecydowanie bardziej niż miód i kakao kojarzą się ze wspaniałym, świątecznym okresem. Może najwyższa pora zmienić recepturę?
- Aromat – 9/12
- Barwa – 3/3
- Piana – 2/6
- Smak – 9/17
- Goryczka – 2/6
- Odczucie w ustach – 3/6
Suma – 28/50
Ocena – 5,6/10
Galeria:
Nutka chmielu 