Listopad chyli się już ku końcowi, niedługo przewrócimy kartkę kalendarza na grudzień i zaczniemy przygotowywania do świąt. Jak zwykle w sklepach i telewizji ta gorączka zaczyna się wcześniej, w dużej mierze ze względu na spore zyski. Rynek piwny także nie śpi i powoli, niczym pierwszy śnieg, zasypuje nas swoimi propozycjami połączeń smakowych, przywodzących na myśl ten magiczny czas. Jeżeli porównamy sobie różne X-Mas Ales, zauważymy, iż głównie jest to festiwal przypraw, a raczej ich mieszanek. Znajdziemy wiele odpowiedników używanych do ciast, kompotu oraz potraw. Oprócz przypraw, za świąteczny dodatek również uważane są płatki dębowe, które objawiają się w piwie waniliowym aromatem. Jak zwykle sztuka polega na tym, żeby połączenie wyżej wymienionych składników nie było męczące ale idealnie zgrywało się z zastosowanym zasypem oraz oddawało świąteczny urok. Poniżej chcemy przedstawić Wam dwie świeże propozycje.
Kormoran Świąteczne (5,50 PLN – 500 ml)
Piwo świąteczne z Kormorana już od kilku sezonów pojawia się na rynku w okolicach końca roku i przeglądając opinie w Internecie można zauważyć, iż co roku smak się zmienia. A jak jest dzisiaj? Myślę, że warta wspomnienia jest tematyczna etykieta, ukazująca piękno zimy i świąt. Kolejna cecha „zewnętrzna” również jest bez zarzutu – czarny płyn w szkle pod światło ukazuje swą przejrzystość w postaci rubinowych refleksów. Piana natomiast formuje się niska, ale za to bardzo drobna, zostawiając za sobą resztkowy lacing. Na początku w aromacie czuć fuzję przypraw. Mamy tu imbir, kardamon, gałkę muszkatołową, goździki i wiele innych. Informacja o dodatkach z etykiety się zgadza. Po chwili jednak dominować zaczyna ziele angielskie, które prawdopodobnie nie wszystkim przypadnie do gustu. Być może proporcje zostały zaburzone i za dużo „wpadło” do kotła. W smaku głównie poczujemy słodycz z lekką paloną goryczką. Fani napoju pepsi również odnajdą tu swoje ulubione nuty. Jeśli chodzi o przyprawy, to tak jak w aromacie prym wiedzie ziele angielskie, czasem dopuszczając do głosu korzenną ich część. Podsumowując, Świątecznemu brakuje balansu, a połączenie piernika z mięsną galaretką może niektórych przyprawić o niestrawność.
Aromat: 9/12
Piana: 2/6
Barwa: 3/3
Smak: 10/17
Goryczka: 2/6
Odczucie w ustach: 3/6
Suma: 29/50
Ocena: 5,8/10
Gwiazdor – Gościszewo (6,50 PLN – 500 ml)
Świąteczny upominek podarował nam również Browar Gościszewo. Czym postanowił nas zaskoczyć?
W butelce z pełnym magii i uroku Gwiazdorem, kryje się niezwykle stoutowe X-mas Ale. Opis na etykiecie zapewnia o użyciu całej gamy korzennych przypraw. Niestety, wbrew obietnicom, zarówno w smaku, jak i w aromacie dominują nuty kawowe, czekoladowe i palone, kompletnie przykrywając całą resztę. Brakuje tu charakteru imbiru, słodyczy wanilii. Jedynym wyczuwalnym dodatkiem wydaje się być cynamon, który czai się gdzieś nieśmiało z tyłu. Szkoda, że nie dano przyprawom większych szans na zdominowanie Gwiazdora, bo bez nich traci on trochę ze świątecznej magii. Nie jest jednak całkiem pozbawiony bożonarodzeniowego ducha – piana wieńcząca kawowy płyn sprawia wrażenie, jakby była usypana ze śniegu. Piwo jest treściwe, pełne, z mocną, satysfakcjonującą goryczką. Czekolada, kawa i nuty palone świetnie ze sobą współgrają i nadają Gwiazdorowi naprawdę solidne „ciało”, dzięki czemu stanowi on bardzo dobrą propozycję na chłodne dni. Mimo, że pozbawiony jest korzennych nut, za które tak lubimy piwa świąteczne – warto. Gwiazdor zdecydowanie nadaje się na prezent :)
Aromat: 8/12
Piana: 5/6
Barwa: 3/3
Smak: 12/17
Goryczka: 4/6
Odczucie w ustach: 5/6
Suma: 37/50
Ocena: 7,4/10
Nutka chmielu 